Wyprawka w góry – kiedy najlepiej?

Wojaże po górach to idealny wybór na połaczenia aktywnego wypoczynku na świeżym, górskim powietrzu. Człowieka zawsze ciągnie tam gdzie wysokość, gdzie lasy i turystyczne szlaki. Wyprawiamy się w nie we wszystkie pory roku – której byśmy nie wybrali będziemy mieli styczność z kompletnie innymi górami.

Wyjazd postanowiony, więc temat pierwszy – rezerwacja noclegów. Gdy ceny grają większą rolę weźmy pod uwagę ustalenie czasu wycieczki. Czy wyjazd planuje się na czas szczególnego natężenia turystów (czerwiec – sierpień), gdy właściciele – traktując sprawę biznesowo – proszą o wyższe opłaty za nocleg noclegi w górach sowich i stawkę klimatyczną, czy może już po sezonie, kiedy turystów nie jest tak wielu. W drugiej opcji (jesień, wczesna wiosna) możemy liczyć na całkiem kuszące stawki cenowe. Turystą w górach jest się nie tylko w sezon z krótkim rękawkiem!

Wystarczy porozglądać się za dowolnym pasmem górskim w Polsce i miejscowościami-kurortami położonymi u podnóża. Niech pod lupę pójdą np. Góry Stołowe noclegi – Portal Ruszaj w Polskę. Przecież zupełnie rozpoznawalne na pierwszy rzut oka – nie przeżywają też tak wielkiego oblężenia jak Tatry z Kasprowym i Giewontem, czy również najwyższe od zachodu patrząc Karkonosze.

Ale to właśnie ta „niepopularność” bywa magiczna dla gór, w które jedziemy z myślą, że spotkamy jak najmniej ludzi. Że na szlakach nie będą istnieć kolejki (te ludzkie), obce będzie czekanie na zjazd gondolą czy fotka na tle kapitalnej panoramy. W górach „niszowych” poczujemy bliskość natury jeszcze mocniej, a nawały nachalnych turystów (na pewno po sezonie) nie będą nam przeszkadzać.

Co z formą wypoczynku? Jeśli piesze rundki po szlakach to za mało na nasze aktywne dusze, warto sprawdzić pobliskie wypożyczalnie nartorolek, kijków nordic walking, a w zimie nart, łyżew. Przy wybieraniu odpowiedniej kwatery, gwarantującej spokój i standard jakiego będziemy oczekiwać warto rozeznać się z serwisami internetowymi o okolicznych kurortach i sprawdzić opinie tych, którzy zdążyli już nocować w Lądku Zdrój, Kudowie czy Dusznikach. Takie rozeznanie to logiczny grunt pod trafny wybór – decydując się z marszu można zepsuć sobie wyczekiwany urlop. A przecież nie tego oczekujemy od kilku dni relaksu i odnowy psychofizycznej.